środa, 5 listopada 2025

N A S Z A własna Historia


Straszliwą i historycznie oczywistą dla nas prawdą jest niezaprzeczalny fakt, że już przed Kaczyńskim i Ziobrą rozkradano i zdradzano Polskę i najprawdopodobniej kolejni ich następcy również będą to samo robili. Tacy jesteśmy od wieków. Od wieków też jesteśmy narodem niezwykłych skrajności. Skrajności szczególnie prawicowych. W ramach których łamano i bezczeszczono znaczenie słów "Bóg Honor Ojczyzna", łamano i bezczeszczono język polski, Historię. Tak było i tak jest teraz. Kolejnym faktem jest, że mimo historycznego w tej kwestii doświadczenia, w Polsce wciąż nie brakuje "odważnych" kandydatów na złodziei i zdrajców. Co będzie, pokaże przyszłość.

By utrzymać raz zdobytą władzę prowadzono i prowadzi się wojny przede wszystkim z własnym narodem. Politycy wymyślali i wymyślają nadal hasła, które skutecznie miały trzymać w ryzach elektoraty. Wychodzi zatem na wierzch niechlubna prawda, że oto polscy politycy za pierwszego i najważniejszego wroga uważali i uważają polskie społeczeństwo. Które na własnej skórze od zawsze przekonuje się, co znaczą polityczne kłamstwo, hejt, propaganda, prawny nacisk, czy sztuczne bezprawne wymuszanie dyscypliny. Przy pomocy tych i innych dostępnych narzędzi, zwalczano wszystkich, którzy byli przeciwko władzy. Wszystkich. Wyjątkową perfidią i brutalnością kierowała się ośmioletnia władza PiS, która nagminnie naginała przepisy, by opanować jakikolwiek opór. 

Celem Kaczyńskiego było przy pomocy władzy absolutnej i nacisku, stworzenie własnego państwa z bezwarunkowo posłusznymi obywatelami. Tak czynili dyktatorzy przed nim i tak będą czynić po nim.  Nic nowego. Potem w planach miał wyjście Polski z Unii Europejskiej, by już nikt nie wtrącał się w jego działania, co nazywał zachowaniem suwerenności. W rzeczywistości zachowanie własnej suwerenności. Niestety "ciemny lud" kupował to jak ciepłe bułeczki. Na tym przykładzie przekonujemy się, że wciąż w Polakach tkwi syndrom współczesnego niewolnika. Hitler kiedyś chciał stworzyć typ nordyckiego człowieka, Kaczyński dzisiaj chciał stworzyć własnego niewolnika. Tamto było zbrodnią na społeczeństwie i to jest zbrodnią na społeczeństwie.

Swoimi działaniami, przestępstwami, swoim ideologicznym i siłowym eksperymentowaniem na żywej tkance społecznej, Kaczyński na zawsze wręcz wdarł się na karty polskiej Historii. Będzie tam tkwił jako zdrajca, złodziej i ostatni w naszych czasach rozbiorca Polski. Człowiek, który w XXI wieku, dla władzy, metodami z poprzedniej epoki gotowy był przewrócić do góry nogami życie Polaków i doszczętnie zniszczyć państwo jakie znamy. To człowiek, który nie mógł i nadal nie może znieść tego, że ludzie mogą być zdrowi i szczęśliwi. Że państwo może być stabilne, w miarę bogate i bezpieczne. Wszystko co było i jest poza strefą jego wyimaginowanego komfortu, nadawało się wyłącznie do zniszczenia.

Gdy już urósł w siłę, gdy odpowiednimi fructami i zastraszaniem zbudował własną prywatną partyjną armię gotowych nie polityków, a politycznych siepaczy, usiłował wprowadzić w czyn swój plan. Wszędzie gdzie tylko można było, instytucje państwowe centralne, samorządowe i pomniejsze umieścił swoich ludzi, by ci w myśl jego chorej ideologii przeprowadzali tak zwaną "dobrą zmianę". Chętnych nie brakowało, chętnych upaść się na narodzie i na państwie. Nie ma takiego słowa, jakie mogłoby odpowiednio określić tych kaczystowskich czynowników i ich działania. Żaden słownik nie przewidział takich słów. Nie przewidział, bo coś takiego i na taką skalę przynajmniej za naszego życia nie wydarzyło się.  

Żadna Konstytucja nie przewidziała odpowiedniego paragrafu, który na tyle dotkliwie mógłby ukarać winnych, by nigdy nie powtórzyło się to, co działo się w Polsce w latach 2015 - 2023. 

Jednak karma wraca. Ci wszyscy czynownicy z ich szefem/prezesem na czele, powiesili się na własnej pysze, arogancji i lekceważeniu Prawa, Państwa, Obywateli. Takich głupców nie brakuje niestety w szeregach polityków i innych urzędników państwowych. W swej pogardzie dla "drugiego sortu" tak zachłysnęli się jakże łatwym czynieniem zbrodni na Państwie, jakże łatwym obławianiem się kosztem Narodu, jakże łatwym krzywdzeniem obywateli, że nie zauważyli jak daleko się posunęli. Swojego zachowania nie traktowali jako nawet drobnego nadużycia, bo dla nich okradać Państwo to była norma. Władzę, jaką dostali w dobrej wierze od Polaków, zbeszcześcili w najgorszy możliwy sposób. 

Tym samym umowa zawarta z Obywatelami/wyborcami została tymi czynami natychmiast unieważniona przez nich samych.

Te osiem lat władzy PiS pokazało i udowodniło, że każdy kto świadomie wszedł w polityczny obszar Kaczyńskiego, zrobił krok, z którego nie było i nie ma do dzisiaj odwrotu. Środowisko PiS i sam Kaczyński nawet z uczciwego człowieka potrafili zrobić politycznego bandytę. Przekonywał się wtedy niejeden z nich, że pycha naprawdę kroczy przed upadkiem. Widzimy to teraz, na przykładzie Ziobry i jego pitbulli z byłej Suwerennej Polski, jak "dzielnie" sobie radzą z tym upadkiem właśnie. Nie mając na tyle rozumu, by szanować polskie PRAWO, samowolnie zrobili sobie z niego ścieżkę do jego łamania. I żeby było "śmieszniej", to nie siebie uważali za wrogów Polski i Polaków.

Wierzyć się nie chce, że ci tak zwani politycy wszystko spoza PiS uważali za wroga, Unię, NATO, wyzwolone kobiety, szczepionki, polską Kulturę, a nawet niepełnosprawnych. Dla nich wszystko i wszyscy było wrogiem, a co ciekawe, wszystko tylko nie Rosja. Dla nich wrogiem był i jest naród polski. Piszę że jest, ponieważ nadal traktują Polaków jako zło konieczne, niewolników zdolnych do posłusznego głosowania i popierania ich władzy. Mając władzę absolutną i wynikające z niej wpływy stworzyli Prawo, które miało służyć wyłącznie im. Wreszcie, w 2023 roku zatrzymano ten zbrodniczy proceder. Pozbawiono PiS i Kaczyńskiego tej chorej władzy. Był ku temu czas najwyższy i była paląca potrzeba, by przywrócono praworządność działającą zgodnie ze sztuką Prawa. 

Mamy teraz ministra i prokuratora Waldemara ŻURKA, w którym przynajmniej połowa Polaków pokłada nadzieję, że zdoła naprawić to, co zniszczyli poprzednicy. W ciągu dwóch lat rządów Koalicji 15X Polacy zdążyli przypomnieć sobie życie bez presji, nacisku, złej propagandy, bez hejtu. Przypominają sobie co znaczy elementarny porządek, który należy się im jak psu zupa. Coraz więcej Polaków wierzy w ministra Żurka, że dzięki niemu państwo wreszcie będzie działać w sposób przejrzysty. Wierzą, że winni tak chętnie uciekający dzisiaj od odpowiedzialności, zostaną przykładnie i skutecznie ukarani. Na przeszkodzie Prawu nie powinny stawać ich choroby czy ich wiek. W więzieniach też są szpitale.

Jednak jest obawa, że sprawiedliwość może zostać zatrzymana, albo z jakiegoś powodu rząd uzna,  że rozliczenia i grożące kary są za ostre, albo dojdzie do tego, że to co się zdarzyło z PiS, to „tak już musi być” i nic z tym nie należy dalej robić. Jeżeli do tego by doszło i Polacy zgodziliby się na to, politycy dalej będą bezkarni, a Polacy nigdy już nie wyjdą z tego obłędu. Ten rząd ma obowiązek doprowadzić rozliczenia PiSu do końca. Do skutecznego końca. To obowiązek wobec Polaków. Inaczej ich następcy będą jeszcze gorsi w niszczeniu państwa. Kiedy jak nie teraz należy słowa zamienić w czyny?  Kiedy jak nie teraz należy uruchomić cywilną odwagę w przywracaniu normalności? Kiedy jak nie teraz?

Polscy politycy, a szczególnie posłowie PiS, Zjednoczonej Prawicy, zamienili prestiż bycia reprezentacją Polaków w Sejmie na towar, na miejsce, z którego czerpali zyski. Wszyscy oni sami i na własne życzenie zniszczyli swoje moralne, zawodowe i osobiste wizerunki. Tak mozolnie budowane przez nich latami. Skuteczne rozliczenie winnych powinno na zawsze zmienić postrzeganie Polaków na Honor Prawo i Sprawiedliwość i na prawdziwą SŁUŻBĘ Ojczyźnie i Narodowi. Każdy dźwięk zamykanych kajdanek na ich nadgarstkach będzie oznaczać koniec ich władzy, koniec rozkradania państwa, koniec niszczenia praworządności, koniec ich publicznego życia. W więzieniu będą przypominać sobie znaczenie HONORU SŁUŻENIA OJCZYŹNIE.

By było w Polsce spokojnie, stabilnie i bezpiecznie, wszyscy bez wyjątku Polacy muszą o to zadbać. Bo czas najwyższy wywalczyć sprawiedliwość nie dla instytucji, ale dla siebie.  Napiszmy od nowa naszą własną i wspólną współczesną Historię.


Obraz: *Internet 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz