poniedziałek, 24 czerwca 2024

ZAWIEDZIONE n a d z i e j e

Po traumie poprzednich ośmioletnich rządów, Polacy, zdruzgotani, wściekli i zmęczeni nimi, zostali zmotywowani wyborczo na tyle, by niespotykaną dotąd frekwencją (74%) stawić się przy urnach 15 października 2023 roku. Już pomijając obietnice składane w czasie kampanii, szli do urn z nadzieją na lepsze jutro. Na to, by skutecznie i raz na zawsze odsunąć PiS i Solidarną/Suwerenną Polskę od władzy. To był jedyny główny cel tego poruszenia. Odsunąć od władzy znienawidzoną i skompromitowaną do kości grupę ludzi udających polityków. To pospolite ruszenie można właściwie porównać tylko do ruszenia z 1989 roku. 

Ile przy tym było emocji, wzruszenia i jednak niepewności, widać było niemal w każdym zakątku Polski. NADZIEJA to bardzo pojemne słowo. Działa na każdego, bez względu jakie ten ktoś ma intencje. Wpływa na każdego, kto ma choć elementarne poczucie wartości. Nadzieja nadaje każdemu życiu s e n s, pod warunkiem, że posiadamy zdolność odnajdywania się w każdej rzeczywistości. NADZIEJA to wielka rzecz. Kto jej nie ma, jest ubogi, bo ma ograniczoną percepcję. A skoro ma ograniczoną percepcję, nie czuje, nie widzi, nie słyszy. A skoro tak, to nie jest w stanie, nawet w dostateczny sposób, odbierać jakichkolwiek bodźców zewnętrznych.

Prawidłowa percepcja jest tak samo ważna dla organizmu, jak oddychanie. Bez niej nasze działania są upośledzone. Nie jesteśmy w stanie prawidłowo rozpoznać czym jest >d o b r o<, czym jest >z ł o<. Nie jesteśmy w stanie zidentyfikować właściwe znaczenie tych słów. Jeżeli tak, to jesteśmy kapitalnym materiałem podatnym i łatwym do manipulacji. Takich eksperymentów na polskim społeczeństwie dopuszczała się i nadal dopuszcza poprzednia władza. To zbrodnia. Tak mocno przez Historię doświadczone społeczeństwo jak polskie, tak wyczulone, aż dziw bierze, że nie rozpoznało wrogich zamiarów wobec siebie.

Wrogich zamiarów czynionych nie przez zewnętrznego wroga, a czynionych przez polskich "polityków", czyli przez swoich. Przez swoich, których należy nazwać po imieniu. A są to, przede wszystkim J. Kaczyński, prezes partii PiS i jego niezwykle karni funkcjonariusze, oraz Z. Ziobro jeszcze szef Suwpolu i jego nie mniej karni funkcjonariusze. Przynajmniej znaczna część polskiej społeczności, bezwolnie jak barany, poddała się bez szemrania tym zbrodniczym zabiegom. Część buntowała się w różnoraki sposób, a pozostali siedzieli w domach i milczeli. Ostatecznie doszło do jakże super groźnej p o l a r y z a c j i.

Tak groźnej i tak głębokiej, że chyba się już nie pozbieramy. Każdy siedzi w swoich czterech ścianach, świadomie poddając się izolacji na taką skalę, że nawet w rodzinach ta głębokość podziału doprowadziła do ich rozpadu. To jest dzieło poprzedniej władzy i jej g u r u, Jarosława Kaczyńskiego. Jestem zła z tego powodu, ponieważ zdaję sobie sprawę, że mój wnuk wchodzi w ten świat dziedzicząc wyłącznie jego złą stronę. Piszę wyłącznie złą, bo tej dobrej strony praktycznie już nie doświadczamy. To jest nasze dziedzictwo. To jest nasza, dorosłych ZASŁUGA, że pozostawiamy dzieciom taki świat. Nie jest dobrze.

Gdyby nawet zechciały kiedyś uciec z takiego kraju jak nasz, to nie mają gdzie się schować, ponieważ wszędzie na świecie notujemy gorące punkty zapalne. Wszędzie gdzieś coś się dzieje. Gorąco za naszą wschodnią granicą, gorąco na Bliskim wschodzie, na Bałkanach, a nawet w Afryce, gdzie swoje wpływy roztacza Rosja. A jeszcze w innych miejscach dzieje się szaleństwo klimatyczne i dramat wybuchających wulkanów. Nie ma dobrego i spokojnego miejsca. Że tak jest, to wina człowieka. A że tak gorąco politycznie jest w Polsce, to wina dorosłych Polaków. Dorosłych, głupich i krótkowzrocznych Polaków. Jakby im było mało tych wszystkich wojen.

Mamy bardzo trudne i gorące czasy. Na zewnątrz i wewnątrz kraju. Kto tego nie widzi, wystarczy żeby się w około rozejrzał. Straszne do tego jest jeszcze to, że tym brakiem percepcji dotknięte jest, plus minus, ok. 40 procent społeczeństwa. Że powtórzę - 40 procent polskiego społeczeństwa. Z jakiegoś powodu ci ludzie popierają tak zbrodnicze ugrupowanie, jakim jest Zjednoczona Prawica. Tym powodem są srebrniki rzucane w ich kierunku przez władzę, niczym ochłapy z pańskiego stołu, które to srebrniki są dla nich ważniejsze od naszej wspólnej spokojnej przyszłości. Dlatego wciąż i bez mrugnięcia okiem, popierają swoich wybrańców.

Tym poparciem, tym tak bardzo przyziemnym zachowaniem, stawiają na szali również swoją przyszłość. Lecz z powodu braku percepcji nie widzą tego, nie czują tego i nie słyszą zdroworozsądkowych argumentów. Jest tak, że jak ich g u r u pójdzie w przepaść, oni pójdą za nim. Pieniądz i dziwnie pojmowana przez nich wiara nie wiadomo w co, ich zaślepiają. Od 15 października 2023 r. minęło pół roku. Pół roku jałowego i leniwego rządzenia Koalicji 15X. Rządzenia, o którym tak naprawdę bardzo mało wiemy, bo rząd D. Tuska nie ma do dzisiaj swojego rzecznika, pierwszego łącznika rządu ze społeczeństwem.

Skoro mamy jałową w efekty i leniwą władzę, wściekła hydra podniosła łeb i kąsa. Grozi powrotem do władzy. Zachowuje się tak, ponieważ jest przekonana, że nie zostanie rozliczona. Te ruchy w jej kierunku jakie wykonuje Prokuratura (Bodnar, Korneluk), to ruchy robaczkowe, obliczone wyłącznie na postrach. Na samą myśl o tym, wszystko się we mnie trzęsie. Ze strachu. Bo jak tak dalej pójdzie, jak Koalicja się nie otrząśnie z marazmu, nie grozi nam powtórka z "rozrywki", a pisowski ARMAGEDON. 

Szanowny panie premierze Donaldzie Tusku! Szanowna Rado Ministrów! OBUDŹCIE SIĘ! Bo nie mamy już czasu! 

Podejrzewam, że przyczyną tego marazmu, i że prawdą jest, iż dawno jesteście dogadani, by jeden drugiego (Kaczyński, Tusk) nie obarczał odpowiedzialnością za jakiekolwiek bezprawne działania, dokonane kiedykolwiek. Dopuszczalne jest obrzucanie się wzajemne obraźliwymi inwektywami, pomówieniami, czy nieprawdziwymi posądzeniami, ale niedopuszczalne jest namacalne ukaranie. Tak to wg mnie wygląda. Jeżeli się mylę. Przeproszę. Wszak to dopiero, tylko, a zarazem już pół roku, jednak wyniki jakie ma ten rząd nie zadowalają opinii publicznej. To, co robi rząd Koalicji 15 października i jak to robi, nie rokuje dobrze.

Namolne wciąż i powracające jak mucha pytanie - Dlaczego Z.ZIOBRO, M.KAMIŃSKI, M.WĄSIK, D.OBAJTEK, J.KACZYŃSKI, A.MACIEREWICZ i inni, jeszcze nie siedzą??? Te nazwiska, to gorące nazwiska, które identyfikujemy z polityczną marką jaką jest Prawo i Sprawiedliwość i Zjednoczona Prawica. To nazwiska, które kojarzymy z takimi słowami, jak bezprawie, rozkradanie, niszczenie, łamanie zasad Konstytucji, zasad demokracji, moralnie społecznych kręgosłupów. To potwór, któremu należy odciąć łeb. Jak nie zrobi tego Koalicja 15X, powrót tego potwora będzie dla nas bardzo bardzo tragiczny. TRAGICZNY!

Nie wierzę, że Donald Tusk nie widzi tej bezwzględnej agresji i tej skrajnej wręcz nienawiści, w stosunku do siebie i w stosunku do wszystkich, którzy są przeciwko Kaczyńskiemu i jego ideologii. Jedyną sensowną reakcją, jest natychmiastowe przyspieszenie rozliczeń. Nie ma na co czekać, bo Kaczyński przestał się bać. Dlatego wrócił do swoich dawnych wrogich i niebezpiecznych nawyków. Nie ma czasu na zabawę, że "my nie będziemy tacy sami jak PiS". To pieśń dawno przebrzmiała. Bycie świętszymi od papieża, nikogo już nie zadowala. To było!

To było i już nie wróci więcej, bo zmieniła się rzeczywistość. Zabawa w poprawną legislację, zabawa w poprawność polityczną, nie mają racji bytu. Wynik jest tylko jeden. Załamujący. Zawiedzione zostały nadzieje Polaków z październikowego zrywu. Zawiedzione straszliwie. By odzyskać zaufanie, rząd musi na przemoc odpowiedzieć tym samym językiem. Siła przeciwko sile. Bo tylko taki język rozumie Kaczyński i jego pomocnicy. Jak każdy tchórz, prezes PiS boi się silnego przeciwnika. Ale takiego z prawdziwego zdarzenia. Jeżeli będzie go miał, to skuli ogon i ucieknie. Na dzisiaj jedynym takim jest D. Tusk.

Ale co z tego, skoro ma za sobą aż nazbyt ambitną, niemrawą i skłóconą koalicję. Koalicję, która zamiast kompetentnych urzędników, wystawiła do rządu zwykłą "ciamciaramcię" (słowa R.Giertycha). Aż przykro patrzeć. Kompetencji z e r o, a wymagania na miarę Himalajów. Donald Tusk tak naprawdę jest sam, nie ma jak ja to nazywam, dobrych partnerów do "rozmowy". Nie ma kim zarządzać i nie ma na kogo liczyć, bo bezczelna "ciamciaramcia" potrafi tylko wierzgać. Co widzi Kaczyński i z czego niezmiernie się cieszy. Zatem tak wytrawny wyjadacz jak on, zacierając ręce, czeka tylko na okazję, by w y r w a ć władzę z rąk Tuska.

Złapanie Z. Ziobro czy takiego D. Obajtka, skuteczne ich osądzenie i ukaranie, byłoby takim pokazem siły demonstrowanej w granicach Prawa. Byłoby, ale chyba nie będzie, bo panom z lewa i z prawa podoba się taki polityczny chaos, i chyba utrzymanie go leży w ich interesie. Ta zabawa w dobrego i złego policjanta prowadzi do zapaści, prowadzi Polskę w jeszcze gorszą niż pisowska, słusznie minioną, ośmioletnią rzeczywistość. Bo tak jak było niebezpiecznie, tak niebawem może być gorzej niż to przewidujemy. Nasza wyobraźnia tego, co szykuje nam PiS, może nie ogarnąć. I lepiej byśmy zdawali sobie z tego sprawę.

Bez czegoś takiego, jak zgodna z definicją percepcja, jak już wyżej napisałam, jesteśmy narodem ubogim i upośledzonym. Gdy do grupy zwolenników i wyznawców "zbawcy narodu" Kaczyńskiego, dodamy tych, co w dniu wyborów siedzą w domach, to pozostaje garstka Polaków, których obchodzi los Polski. A i to jest chwiejne, bo frekwencja zależy od tego, z jakimi wyborami mamy do czynienia. Zatem czy zasługujemy na to, co zamierza nam zgotować wymieniony wyżej Kaczyński? Tak, zasługujemy! Jesteśmy zbyt rozwydrzeni, rozpuszczeni, roszczeniowi i rozpieszczeni przez poprzednią władzę, by dostrzec różnicę.

Zachłysnęliśmy się srebrnikami, które przesłoniły nam prawdziwą twarz agresora, a to zwolniło nas z myślenia. Mówi się, że najlepszą obroną jest a t a k. Na marginesie, powiedział to m.in. John Marsden w "W pułapce nocy".  Wspominam tę MĄDROŚĆ na okoliczność stylu rządów, jaki preferuje rząd D. Tuska. Nie reaguje na zaczepki PiSu, broni się zamiast tak samo atakować. Moja teza - ten rząd i w takim personalnym składzie, nie jest przeciwnikiem dla Kaczyńskiego. Nie ma więc mowy o skutecznym rozliczeniu. Nie ma mowy o jakimkolwiek rozliczeniu głównych winowajców. 

Premierze Donaldzie Tusku! 

Skuteczne rozliczenie i pociągnięcie poprzedniej władzy do odpowiedzialności, to na dzisiaj priorytet! Inaczej pan i pański rząd będziecie oceniani jako współwinni tego, co zrobi PiS po ponownym dojściu do władzy. To nie są żarty! To konieczność! Jeżeli pan i pańscy ludzie teraz odpuścicie PiSowi, stracicie społeczne zaufanie bezpowrotnie i na zawsze przylgnie do was określenie Z. Ziobry - "f u j a r y". Macie ogrom materiałów dowodowych na przestępcze działania PiS i SuwPolu. Dlaczego opóźniacie ich rozliczenie? DLACZEGO NIC NIE ROBICIE???

Jarosław Kaczyński i jego niewolnik spod żyrandola Duda Andrzej wciąż swoimi decyzjami i agresywnymi działaniami, rozwalają Polskę. Robią to bezkarnie i świadomie. Wiedzą doskonale, że to wbrew polskiej Racji Stanu, a jednak nadal robią to co robią, szkodząc własnej ojczyźnie. 

Jeżeli Koalicja 15 października nie pokaże, że jest s p r a w c z a, przegra nie tylko nas ale przegra Polskę, która w dobie geopolitycznych wyzwań, zasłużenie zaczyna  liczyć się na światowej politycznej arenie. 


Obrazy: *Internet *Kwejk.pl *YouTube 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz