wtorek, 17 października 2023

"MIAŁEŚ chamie ZŁOTY RÓG..."



 "Chciałem wam zagrać na rogu złotym,

Lecz się upiłem, zgubiłem go

To nie ja, to wiatr go skradł

I z głowy czapkę zdarł


Miałeś, chamie, złoty róg,

miałeś, chamie, czapkę z piór:

czapkę wicher niesie,

róg huka po lesie,

ostał ci się ino sznur,

ostał ci się ino sznur!


Wiatr zaśmiał mi się prosto w twarz,

Poczułem nagle wielki żal

Nie szkoda pięknych piór,

Gdy przepadł złoty róg

Jak ja teraz będę grał,

Kiedy nie ma na czym grać

Wokół tylko straszy bór,

Został mi się sznur!"

Powyżej fragment "Wesela" St. Wyspiańskiego, jakże ponadczasowy, symboliczny i jak trafnie odnosi się do słusznie minionej politycznej epoki Kaczyńskiego. Człowieka, który przez osiem lat miał w swoich rękach władzę absolutną i którego ta władza absolutnie zniszczyła. Miał wszystko i to stracił. Dlaczego? Bo zachłysnął się władzą i tym, że mógł wszystko. Karać i nagradzać, niszczyć politycznego przeciwnika, dzielić i rozdawać na lewo i prawo nie swoje pieniądze, dyskredytować i kłócić się z sąsiadami, i tak dalej. Cokolwiek napisze się o tym człowieku, będzie pasowało. Błoto przylgnęło na lata. Nikomu tego nie zawdzięcza, tylko sobie.


Mówi się, żeby nie kopać leżącego, jednak tego akurat człowieka nie żal, temu człowiekowi należy teraz zwrócić to, co nam sam dawał przez osiem lat swoich rządów, i to z nawiązką. Niebyt polityczny, oto jego oczywista rzeczywistość. Akurat jego nie czeka już powrót na szczyt polskiej polityki. Za stary. Obejdzie się bez niego. Polska będzie bez niego szczęśliwsza. Siedząc teraz w ławach opozycyjnych będzie próbował swoim zwyczajem pokrzykiwać, przeciwstawiać się nieuchronnym zmianom jakie zapowiedziała zwycięska koalicja. 

Cokolwiek będzie się starał robić, na nikim nie zrobi to już wrażenia, nikogo nie przestraszy, ani nikomu nie zaszkodzi. Kaczyński i jego partia bez względu na osiągnięty wynik wyborczy, są przegrani. To fakt. Dlatego świadomie i z radością stwierdzam, że 16 października 2023 roku obudziłam się w innej Polsce. Tego dnia z ręką w nocniku obudzili się jeszcze rządzący, pozostał im tylko rachunek sumienia (sumienia, którego nie mają), by dniami i nocami zastanawiać się, co poszło nie tak. Ja wiem, co poszło nie tak. Po prostu przedobrzyli. Nadużywali władzy w pełnym tego słowa znaczeniu. Przegięli. 

Po prostu władza jako taka przesłoniła im rzeczywistość, w której zostawili Polaków.

A zostawili Polaków samych sobie choćby w czasie pandemii, wykorzystując ten czas na robienie interesów życia, wydając krocie na zepsute respiratory i wadliwe maseczki, pozwalając, by umarło zbyt wielu Polaków. Tego się nie wybacza. To się długo pamięta. Teraz, nawet gdy będą próbować ingerować w rządzenie państwem wykorzystując swoich ludzi, osadzonych wcześniej w ważnych Instytucjach państwowych (np. TK, Sądy, KRS, KRiT, Orlen i innych), nie uda im się, mogą tylko obgryzać paznokcie.  Polska przeczekała rządy PiSu, przeczeka spokojnie też ich ludzi, których kadencje prędzej czy później się skończą.


 Cierpliwość drogo Polaków kosztowała, ale została wynagrodzona. Wyniki wyborcze mówią same za siebie. Zryw Polaków udowodnił, że nie jest im obojętna ich własna przyszłość i przyszłość Polski. Polacy nie chcą wychodzić z Unii Europejskiej, chcą czuć się bezpiecznie w granicach NATO, chcą bezpieczeństwa swoich dzieci i patrzeć na ich szczęśliwe życia. Polacy chcą uczestniczyć w rozwoju Kultury, Edukacji, chcą stabilności i spokoju. Polacy żądają szacunku, liczenia się z ich oczekiwaniami, słuchania ich głosów, nie chcą być spychani do geopolitycznego kąta, nie chcą być manipulowani. Nie chcą tego wszystkiego, bo to im uwłacza. 

To, jak Polacy zagłosowali udowadnia, że mieli już serdecznie dość rządów Kaczyńskiego, który nie szanował i nie szanuje nikogo, z nikim się nigdy nie liczył, zawsze raczej łamał moralne kręgosłupy, a jeżeli kogoś potrzebował, wykorzystywał, wycisnął jak cytrynę a potem wyrzucał, czego dowodem liczne złamane kariery partyjnych aparatczyków. Mamy za sobą czarną kartę rządów PiS. Oby nic podobnego nigdy się nie powtórzyło. Ten okres ostatnich ośmiu lat powinien być przestrogą dla każdego, kto kiedykolwiek pomyśli o szkodzeniu w jakikolwiek sposób Polsce i Polakom. Mamy być piątym liczącym się krajem w Europie, a nie jej marginesem. 

Kolejny śmiertelny grzech polityków PiSu to pozbawienie Polaków należnych im pieniędzy z K P O.

Powiał wiatr dobrej przyszłości, w której nie ma miejsca na czarne charaktery. Ci, co się na własne życzenie publicznie w polityce zbłaźnili, ci co chcieli za dużo niż mogli dostać, dostali zapłatę za swoje poczynania, niektórzy z nich np. nie dostając się do Sejmu i Senatu, której to zapłaty na pewno nie spodziewali się. I dobrze. Ci, co jednak będą nadal posłami i senatorami, a dopuścili się czynów niezgodnych z polską Literą Prawa, doczekają się rozliczenia. I dobrze. Nie zazdroszczę. Raczej się cieszę, bardzo się cieszę, że zostaną ukarani zgodnie z nomen atque omen - prawem i sprawiedliwością. 



Prawda nierychliwa, ale sprawiedliwa. Tak właśnie zażyczył sobie Naród. Tak się jednak złożyło, Zgodnie z Konstytucją RP, że ostatni ruch należy do człowieka PiSu, prezydenta A. Dudy. Co zrobi, tego można się spodziewać. Jestem pewna, że przekaże swoim możliwość utworzenia rządu. Co za lojalność! I pytanie w związku z tym - co mu da takie postępowanie? Niedaleka przyszłość pokaże. Jeżeli postawi lojalność dla partii nad lojalnością dla Narodu, Polacy i Historia mu tego nie zapomną. Do swoich licznych i niechlubnych prezydenckich błędów, dopisze kolejny. Będzie to jednak tylko i wyłącznie jego wybór. Ha... i to przeżyjemy.

Muszę jednak do całości dolać szczyptę dziegciu, ponieważ czuję niedosyt jeżeli chodzi o procentowy udział kobiet w wyborach. Uważam, że za mało Polek poszło do urn. Tylko niewielką różnicą przeważają nad Polakami. A miał być niby babski pogrom. Dziwię się kobietom, które swoje polityczne kariery związały z PiSem. I dalej - patrząc teraz z perspektywy czasu na rządy PiSu wierzyć mi się nie chce, że Polacy pozwolili na tak długie i tak w efekcie makabryczne dla Polski rządy. Mamy już za sobą te osiem lat, aż osiem lat wyjęte z naszego życia. Dziwię się, że wytrzymaliśmy dwie pełne kadencje, by wreszcie zrozumieć, jaką tragedią dla nas one były. 

Dziwię się, że ktoś taki jak Mejza, symbol cwaniactwa i nieuczciwości, zyskał poparcie i dostał się do Sejmu.

Tak doświadczony przez Historię Naród, tyle cierpienia i poświęcenia zniósł, a jednak po latach wciąż powtarzamy te same błędy. Od II wojny światowej minęło 80 lat, a my tkwimy w fazie gonienia króliczka. Wciąż walczymy o niepodległość i wolność, jakbyśmy tego nie mieli. Wciąż głęboko tkwi w nas niezrozumiała zaściankowa mentalność, wciąż wolimy rolę chłopaka do bicia, niż wreszcie wyzwolić się spod tego głupiego myślenia. Kiedyś dostawaliśmy baty od zewnętrznego wroga, przez ostatnie osiem lat dostawaliśmy baty od swojego. Pozwalaliśmy się stłamsić do cna, skłócić do cna, i znienawidzić wszystko, co jest do znienawidzenia. Należy zrobić wszystko, by to się zmieniło.


Gdyby nie przebudzenie z tego pisowskiego "chocholego tańca", kto wie jakbyśmy niebawem skończyli jako społeczeństwo i Naród. Kaczyński gdyby wygrał III kadencję, nie miałby oporów, by wyprowadzić nas z Unii, by całkowicie doprowadzić nas do ruiny pozbawiając unijnych dotacji. Nie miałby oporów przed dalszym zniechęcaniem świata do nas. Nie miałby oporów, by nam ten świat zohydzić. I tego potworka, którego sam by stworzył, nazywałby suwerenną, wolną i niezależną Polską. On byłby zadowolony ze swojego dzieła, a Polacy żyliby za miskę ryżu, mieliby gorzej niż za komuny. Tak myślę. Właśnie tak. 

Stało się na szczęście inaczej. Wiele osób w Polsce starało się, by tak się stało. By wreszcie dotarło do Polaków, czym może grozić choćby brak wyobraźni. Życzę wszystkim Polakom, bez względu na polityczne proweniencje, by nowy koalicyjny rząd spełnił nasze oczekiwania.

KOCHANI  -  SZCZĘŚLIWEJ  POLSKI  JUŻ  NAJWYŻSZY  C Z A S.

4 komentarze:

  1. I my głosowaliśmy i z nadzieją patrzymy w przyszłość.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gratuluję... nadzieja to dobra rzecz, a przyszłość na pewno będzie lepsza.
      Pozdrawiam serdecznie...

      Usuń
  2. PO już rządziła i też popełniła wiele błędów i głupich decyzji. Radości więc nie czuję bo niczego dobrego się po Tusku nie spodziewam. Też to poczujesz. Dziś się cieszysz ale za pół roku czy później na tym blogu będziesz krytykować nowy rząd i przypomnisz sobie moje proroctwo, że nie ma dobrych i mądrych polityków bo jestem pewien że PO znowu się czymś skompromituje i oszuka Polaków w ten czy inny sposób. To tylko kwestia czasu a będziemy rozczarowani.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz co Jarku, tekst pisałam jakby "na gorąco" więc wylewałam to, co siedziało mi w głowie. Zatem tak, cieszę się z tego, że PiS został odsunięty od władzy. Władzy absolutnej jaką ta partia miała. Możesz mieć rację, zdaję sobie sprawę, że różnie może być. Nie stawiam na piedestale ani PO ani innej partii. Czekam teraz co będzie jak reszta Polaków. Mam ograniczone zaufanie do wszystkich polityków, zawsze miałam, zdążyli pokazać co potrafią, ale zauważ, zmieniła się sytuacja, atmosfera, zmieniło się podejście Polaków do polityki, jaką proponowało PiS. Nawet pisiakom nie podobało się to, co robili ich milusińscy. Przegięli i będą teraz mierzyć się z konsekwencjami. Na tym blogu staram się obiektywnie oceniać polską politykę. Jeżeli będą popełniać błędy dostanie się im ode mnie. Zgadzam się z Tobą - "nie ma dobrych i mądrych polityków". Zobaczymy jak teraz będą się dogadywać ci, co zdobyli Sejm i Senat, jak będą się dzielili ministerstwami, funkcjami, fructami i wszelkim innym politycznym dobrem. Zobaczymy, czy nie zapomną o nas Polakach i o tym co nam obiecywali. Cieszę się, owszem, ale podchodzę do tematu zdroworozsądkowo. Czy będziemy rozczarowani... czas pokaże.:)

      Usuń