"W naszym kraju od lat wielu
Rządzi trójka muszkieterów
I jak tamci od Dumasa
Chcą coś znaczyć w naszych czasach.
Każdy, by pamiętać o nim
Ma bojowy pseudonim.
Głowa rządu, z drewna cały
To Pinokio, już spróchniały.
Więc rodaku, czy nie dość ci
Jego kłamstw i bezczelności?
Głowa państwa, tylko nie ta
To prezesa marioneta.
Nikt nie przyniósł go na tacy
Wybraliśmy My, Polacy.
I na koniec taki marny
Szkodnik niewyobrażalny.
Wali jak w bokserski worek
W Polskę, śmieszny dyktatorek.
Jakaż na to dzisiaj rada?
Robić, począć co wypada.
Może cepem i kłonicą
Lub stratować ich konnicą
Czy też posłać ich do tego
Na Książycu, Twardowskiego.
Albo wygnać gdzieś za morza
Razem z willą z Żoliborza.
Inny sposób dziś wynika
15 października.
Ową trójcę z całym PiSem
Przegnać własnym długopisem.
Na wybory i do dzieła
By nam znowu nie... zginęła."
Daniel Olbrychski
*Obraz - *Allegro.pl
Czy aby na pewno tylko trzech? W III RP mógłbym wymienić wiele nazwisk od lewa do prawa. W niczym nie byli lepsi.
OdpowiedzUsuńHa... wg Olbrychskiego trzech. My możemy zrobić niezłą wyliczankę, byłaby długa... oj długa.:)
Usuń