Patrząc na powolność rządu Tuska w sprawie rozliczeń władzy PiS, ten GORSZY S O R T społeczeństwa polskiego (wg Kaczyńskiego), za żadne skarby nie może się przyzwyczaić do tego marazmu. Nie wolno nam zrezygnować z obnażania i piętnowania ich grzechów. Nie możemy dopuścić do sytuacji, żeby winni ze Zjednoczonej Prawicy uniknęli kary. Nie możemy dopuścić, by media i środowiska hejterów i trolli sprzyjające PiS i Suwerennej Polsce, latami przez te partie opłacane, bezkarnie i wciąż kierowały pod naszym adresem patologię pisowskiej propagandy. Nie wolno nam biernie przyglądać się temu co wyczyniają. A wyczyniają. Zwierają szeregi, dokonują przegrupowań w swoich partyjnych szeregach, odgrażają się, że gdy znowu dojdą do władzy zrobią ze wszystkim porządek. A na tych, którzy im najbardziej szkodzą, zemszczą się.
I mówią to otwartym tekstem. Nie boją się. Tak nie boi się hydra, której utrącony łeb w nieskończoność odrasta. Dzisiaj, tj. w sobotę 12 października 2024 roku dowiemy się, co postanowili na swoim Kongresie. Czy już mamy się bać? Nie tylko polscy obywatele patrzą na to pisowskie bezhołowie. Patrzy na to Koalicja 15X z Donaldem Tuskiem na czele, dzierżąca w swych rękach potężny społeczny mandat zaufania, otrzymany rok temu. Ale co z tego, skoro połowa Polaków nie jest zadowolonych z dotychczasowego działania tej władzy. Bywają pozytywne opinie, ale jest ich znikomy procent. Przeważają te negatywne, którym nie ma się co dziwić. Widząc jak leniwie podchodzą do swoich obowiązków, jak oportunistycznie traktują własne obietnice złożone nam w czasie kampanii wyborczej 2023 roku, Polacy obawiają się kolejnego zawodu.
Przypominają sobie jak to jest z politykami, którzy starają się dopiero pod koniec kadencji, którzy by nie utracić intratnych miejsc pracy dopiero wtedy robią wszystko, chcąc udowodnić swoim wyborcom jak są uczciwi, kompetentni i wiarygodni. Na te sztuczki można było się nabrać kilka razy. Ale z tym koniec. Ponieważ w grę wchodzi opcja odzyskania władzy przez Zjednoczoną Prawicę, nie wiadomo jak w czasie kolejnych wyborów zachowają się obywatele. Znakomita ich część może wcale nie iść do urn. Z powodu utraty zaufania do polityków, którzy nam COŚ obiecali. To zaufanie decyduje o pójściu do wyborów. Trudne zadanie przed Koalicją 15X, która jak widać nie przejmuje się tym za bardzo. Żyją w tej swojej bezpiecznej bańce, myśląc zapewne, że mają jeszcze czas się wykazać. A tego czasu nie ma.
Co tymczasem robi PiS? Partia, której niby grozi utrata subwencji? Ma głęboko w poważaniu leniwe ruchy robaczkowe rządu D. Tuska. Może sobie na to pozwolić, ponieważ nawet sama Państwowa Komisja Wyborcza hamletyzuje, wyraźnie nie chcąc doprowadzić do ostateczności, czyli do postawienia partii PiS przed groźbą bankructwa. To akurat tej partii nie grozi, ponieważ co zamożniejsi członkowie zmuszeni sypią "ochoczo" kasą i zwolennicy dorzucają też co mogą. A ze strony PKW... cisza. Może cisza przed burzą, której słusznie musi obawiać się prezes partii. Wszak lejce władzy trzyma Donald Tusk. Co ostatecznie postanowi, wie tylko on sam. Polski obywatel nie ma dostępu do kuchni polskiej polityki, nie wie więc, co dzieje się za kurtyną. Polski obywatel dowiaduje się cokolwiek dopiero wtedy, gdy władza zechce uchylić rąbka tajemnicy.
Na razie nic nie wiemy. Wiemy i widzimy za to, że rozliczenie poprzedniej władzy kuleje. Wróbelki tu i tam donoszą nieśmiało, że może to być strategia samego premiera D. Tuska, który może wykonać decydujący ruch tuż przed kampanią prezydencką. Jakie odkryje karty, zobaczymy. Wiadomo wszem i wobec, że tych kart ma całą listę. Jednak nie powinno się zapominać, że J. Kaczyński to sprytny polityk, potrafiący każdą sytuację wykorzystać na swoją korzyść, bez względu na koszty. I chociażby z tego powodu Koalicja 15X musi być bardziej skupiona na tu i teraz. Nie może bez końca zajmować się tylko swoimi wewnętrznymi sprawami. Jest tak zaślepiona, że nie widzi Kaczyńskiego grożącego zamachem na demokrację? Nie widzi jak jawnie i bez żadnych obaw przeprowadza swój kolejny plan odzyskania władzy?
Co jest wami Ludzie? Lewico! Trzecia Drogo! Tu idzie o sprawy państwa i przyszłość Polski! To nie wy jesteśmy pępkiem świata! Marnujecie czas, a tymczasem Kaczyński mobilizuje swoich wyborców! Dobrze wiemy, że potrafi to robić. Potrafi to robić, ponieważ absolutnie każdy ma swoją cenę. Wciąż w Polsce znajdują się tacy, którzy chcą ratować swojego prezesa. Nawet gdyby PiS utracił subwencje i dotacje, są tacy, którzy nie pozwolą, by zniknął z politycznej sceny. Może i trzęsą portkami na Nowogrodzkiej, ale należy pamiętać jedno, że ta partia i ten prezes mają tzw. złodziejskie szczęście. Bowiem zawsze, ale to zawsze spadali na cztery łapy. Bez względu na ciężar afer, których byli i są negatywnymi bohaterami. To są bowiem tego pokroju ludzie, których nie obchodzi reszta świata. Dosłownie.
Mijają lata, a polscy politycy jak zwykle niczego się nie nauczyli, tymczasem świstak siedzi i cierpliwie i niestrudzenie zawija te swoje sreberka.
PS - Dzisiaj 12 października 2024 roku, na trzy dni przed rocznicą wyborów 15 października ub.r. po godzinie 11:00 zaczęła się konwencja Koalicji Obywatelskiej, na której ma dojść m.in. do podsumowania mijającego roku. Czekam na wyniki tego autopodsumowania. Czekam tym niecierpliwiej, ponieważ jak sondaże pokazują, PiS zdecydowanie depcze po piętach KO. Czy jakieś wnioski zostaną wyciągnięte?
Obraz: *Internet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz