środa, 10 lipca 2024

TO BYŁA/JEST ZNIEWAGA


Wczoraj odbyło się przesłuchanie Daniela Obajtka, wcześniej prezesa Orlenu, a teraz europosła z nadania PiS. Przesłuchanie to, tak naprawdę nie było profesjonalnym przesłuchaniem świadka, oczekiwanym przez 11,500 mln. Polaków. Była to raczej szopka, wątpliwej jakości spektakl, w którym brali udział wątpliwej jakości aktorzy, zwyczajni nieudacznicy. Wczorajszy dzień dowiódł tylko jednego, że członkowie komisji śledczej ds. tzw. afery wizowej przyszli na to przesłuchanie zupełnie nie przygotowani. Zamiast profesjonalizmu i merytoryki, pokazali brak wręcz elementarnej kompetencji, pokazali skrajne nieprzygotowanie się do przesłuchania świadka. 

Udowodnili tym samym, że nie nadają się do pełnienia swoich ról. Bo zlekceważyli własną misję. Zobaczyliśmy grupę osób, która wraz ze świadkiem obrzucała się stekiem niemiłych słów w bardzo złym, jarmarcznym guście. Właśnie TO zapamiętamy. Butę. Chamstwo. Arogancję. Bezradność członków komisji i rozbawionego bezkarnego Obajtka, który mówił co chciał i robił z nimi co chciał. Z żalem oglądałam to co się działo, jak członkowie komisji sami na własne życzenie publicznie się ośmieszali i czuję się tym bardzo znieważona. To, co się wczoraj wydarzyło, boleśnie ubliżyło milionom Polaków, którzy nie tego oczekiwali. Niestety, doszło do kompromitacji.

Komisja nie poradziła sobie ze świadkiem Obajtkiem, rozwydrzonym bachorem, któremu wydaje się, że zawojował świat. Z tego powodu pokazuje teraz temu światu swoje najgorsze cechy charakteru. O czym to wszystko świadczy? O braku woli, braku determinacji i nieporadności strony rządzącej. Widać jak bardzo ciążą Koalicji 15X obietnice, złożone Polakom. Obietnice o szybkim i skutecznym rozliczeniu rządów Zjednoczonej Prawicy. Wszystko się ślimaczy, a wymiar sprawiedliwości woli być świętszy od papieża, niż tej obietnicy dotrzymać. Z tego korzysta Obajtek i czując się bezkarnym, bezczelnie śmieje się nam w twarz. Tak ma wyglądać rozliczanie?

Polaków nie zadowoli wyłącznie teoretyzowanie przepisów Prawa. Polaków nie zadowoli opowiadanie o powolnym mieleniu młynów sprawiedliwości. Te wszystkie słowa nijak się mają do rzeczywistości, która wymaga dynamicznych i skutecznych działań. Ile razy trzeba to powtarzać? Mija kolejny miesiąc rządów nowej ekipy, która może się pochwalić złapaniem w sieci tylko płotek. Grube pisowskie ryby dalej mają się dobrze. Skoro widzi to przeciętny zjadacz chleba, to na pewno widzi to samo premier Donald Tusk. Dlaczego nie reaguje? Bo co, bo powiedział kiedyś, że nie będzie pospieszał Prokuratury? Prokuratury, która i tak jest jakby odrębnym bytem żyjącym w swoim świecie?

No tak, ktoś powie, przecież to nie Prokuratura obiecała rozliczenia PiSu tylko premier Tusk. Zatem Prokuratura robi swoje w swoim tempie. Nie obchodzą jej Polacy, obchodzi ją tylko własne podwórko. Tak to odbieram. Prokuratura cacka się z Obajtkiem, cacka się z ziobrystami. Przedłuża działania zasłaniając się procedurami. Wychodzi mi jednak, że polscy politycy to nadal święte krowy, nietykalne i nie podlegające żadnej ocenie. Skoro tak, to nie czują na swoich plecach nieuchronności jakiejkolwiek kary. Rośnie przez to ich buta i arogancja. Rośnie poziom lekceważenia współobywateli. Czego najlepszym przykładem jest europoseł Obajtek.

Obajtek, który w bucie, arogancji, kłamstwie i bezczelności, chce przeskoczyć samego Kaczyńskiego. Na to wszystko pozwala minister Bodnar, któremu jak widać pośpiech nie służy. Nie leży w jego naturze. Ciekawa jestem, jak długo jeszcze będzie taki nieporadny? Odnoszę wrażenie, że młyny sprawiedliwości mielą dlatego powoli, bo tak właśnie do sprawiedliwości podchodzą sami urzędnicy. P O W O L I. Na to nie ma mojej zgody. Na tę całą beznadziejność. Nie godzę się na taką niedostateczną pod niemal każdym względem, postawę posłów, będących członkami komisji śledczej. To mi uwłacza. Uwłacza mi to, jak sami politycy traktują Prawo. 


Czy w Sądzie, pan/pani sędzia wyjeżdża do świadka gadką o sztucznych zębach? Czy w Sądzie świadek wyjeżdża do pana/pani sędzi gadką o botoxie? Czy ktoś kiedykolwiek o takim zachowaniu słyszał? Czemu ma to służyć? Bo poszanowaniu instytucji Sądu, na pewno nie służy. Dlaczego więc polscy posłowie nie szanują takiej publicznej instytucji, jaką jest Sejm? Czy nie wiedzą, że ryba śmierdzi od głowy? Czy nie wiedzą, że jakie młodzieży chowanie, taka jest/będzie Rzeczpospolita Polska? Nie tylko o posłach źle to świadczy, ale i edukacja nie zdała tu egzaminu. Pozwalając Obajtkowi na jego "występy", posłowie dali świadectwo swojej niekompetencji.

Sam Obajtek dał świadectwo swojego prymitywizmu pod każdym względem. Dał świadectwo swojej tematycznej niewiedzy, nie potrafiąc merytorycznie odpowiadać na merytoryczne pytania, czym pokazał, że będąc przez lata prezesem ogromnej spółki Orlen, był niewłaściwą osobą pełniącą tę funkcję. Fircyk, któremu przydarzyło się być prezesem spółki paliwowej nie mającym jakiejkolwiek wiedzy zawodowej/specjalistycznej. Klaun, nie znający polskich słów, nie potrafiący się po polsku wysłowić. Na posiedzeniu komisji potrafił tylko drwić i piskliwie krzyczeć. Z przerażeniem na to patrzyłam. I z takim oto człowiekiem Prokuratura się patyczkuje.

Z takim człowiekiem, wymiar sprawiedliwości na naszych oczach bawi się w kotka i myszkę. Takiemu oto prymitywnemu człowieczkowi pozwolono uzyskać mandat i immunitet parlamentu europejskiego. Nikt nic nie zrobił, by tę farsę zablokować/zatrzymać. Kmiot i prostak o lepkich łapach dostał się do Brukseli, by tam robić to, co najlepiej potrafi. A wiemy co potrafi. I pod tym świadomie podpisuje się prezes PiS, J. Kaczyński. Nie dziwię się. Bo od zawsze otaczał się i nadal się otacza takimi właśnie szumowinami, dopuszczając ich wszystkich do najsmakowitszych kąsków władzy. Nie mogę znieść myśli, jak bardzo to wszystko niekorzystnie świadczy o Polsce.

Żeby nie wiem jak starali się tacy polscy politycy jak premier Donald Tusk czy minister Spraw Zagranicznych Radosław Sikorski, to przykrywa te ich starania taki Obajtek, taki Kaczyński i tacy nieporadni posłowie komisji śledczych. W świat idzie kolejny raz fakt, że Polska jak nie potrafiła, tak dalej nie potrafi załatwiać skutecznie własnych wewnętrznych spraw. Jesteśmy zepsuci, zdemoralizowani, słowem beznadziejni. Pełno wśród nas takich butnych i chamowatych prymitywów, jak Obajtek. Których, gdy dopuści się do władzy, rozwalają bez umiaru Polskę. Na każdym szczeblu. Czy to w instytucji państwowej, czy to na innym, jakimkolwiek bądź podrzędnym stanowisku.


Bo przyświeca im wszystkim motto TKM - "A TERAZ K... a MY".


Obrazy: *Internet *YouTube  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz